Fot. foxsports.com
Domenico Berardi wyznał w wywiadzie z „La Gazzetta dello Sport”, że od dziecka kibicuje Interowi Mediolan.
22-letni skrzydłowy, który przyczynił się dzisiaj do wygranej z „Nerazzurri” (zaliczył asystę przy pierwszym trafieniu Iemmello przyp.red.) od dawna uważany jest za jednego z najlepszych piłkarzy młodego pokolenia we Włoszech. Po kontuzji, która pozbawiła go gry przez kilka miesięcy nie ma już śladu i Berardi ponownie błyszczy formą.
Czekający wciąż na debiut w reprezentacji Włoch piłkarz od dłuższego czasu łączony jest z opuszczeniem ekipy z MAPEI Stadium. O jego angaż starał się Juventus, który miał prawo do jego pierwokupu, jednak Berardi odmówił „Starej Damie”.
Według włoskiej prasy decyzja ta była podyktowana sympatią do innego klubu w Serie A tj, Interu Mediolan.
W rozmowie z „La Gazzetta dello Sport”, Berardi wyznał swoją miłość do klubu z niebiesko-czarnej części stolicy mody.
– Moje serce od urodzenia jest za Interem. Rodzice zawsze przekazują pewne rzeczy dzieciom, a ja mam to po tacie i starszym bracie.
– Jako dziecko uwielbiałem oglądać Ronaldo, gdy grał w Mediolanie. Potem podziwiałem Diego Milito. Gdy Inter wygrywał z Bayernem finał Ligi Mistrzów, wspólnie z kolegami udałem się na wielkie świętowanie.
– Każdy kto uwielbia futbol, ma ten jeden klub, który szczególnie wspiera. Dla mnie to właśnie Inter. Czytam, że chcą mnie tam sprowadzić, ale póki co nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Poczekajmy do końca sezonu.
