Nicolás Schiappacasse wpadł w tarapaty i może mieć poważne problemy. To wszystko za sprawą odnalezienia w jego rzeczach broni palnej, którą to zamierzał przekazać kibicowi.
23-letni lewoskrzydłowy w marcu minionego roku trafił na zasadzie wypożyczenia do CA Penarolu. Etatowy młodzieżowy reprezentant Urugwaju bronił barw Aurinegros przez dwa miesiące, po czym zerwał więzadła krzyżowe. W sierpniu oficjalnie zakończono jego wypożyczenie.
Schiappacasse mimo to pozostał w Urugwaju, gdzie leczył uraz i po jego wyleczeniu miał ponownie zasilić szeregi Penarolu na zasadzie nowego wypożyczenia tak by być dostępnym na faze grupową Copa Libertadores w kwietniu.
Jak się okazuje do tego może nie dojść, gdyż jak donosi El Observator były piłkarz m.in. Parmy czy Atletico Madryt został zatrzymany przez policję na jednym z punktów kontrolnych w drodze do Maldonado. Podczas przeszukiwania jego auta funkcjonariusze policji znaleźli w jego rzeczach broń o kalibrze 9 milimetrów. Według organów ścigania gracz próbował wyrzucić broń, gdy zobaczył policję.
W związku z tym faktem Schiappacasse trafił do aresztu na 48 godzin i pozostaje mu czekać na postawienie zarzutów przez urugwajską prokuraturę. Grozi mu od pół roku do nawet 6 lat więzienia.
Za ten „występek” Schiappacasse może zostać postawiony zarzut handlu bronią. Sam zatrzymany tłumaczył się, że pistolet wraz z ośmioma pociskami wiózł dla jednego z kibiców.
Schiappacasse jest piłkarzem Sassuolo od 5 października 2020 roku i przez ten czas rozegrał zaledwie 2 spotkania. Jego umowa z ekipą z MAPEI Stadium wygasa 30 czerwca 2023 roku.
